Globalna transformacja energetyczna stawia przed tradycyjnymi firmami naftowymi bezprecedensowe wyzwania. Postępująca elektryfikacja transportu, rozwój odnawialnych źródeł energii oraz coraz bardziej restrykcyjne regulacje dotyczące emisji CO2 zmuszają koncerny paliwowe do fundamentalnego przemyślenia swoich modeli biznesowych. Polskie firmy naftowe, mimo specyfiki lokalnego rynku, również aktywnie uczestniczą w tym procesie. W niniejszym artykule analizujemy, jak polskie koncerny przygotowują się na erę odchodzenia od paliw kopalnych.
Strategie transformacji polskich koncernów naftowych
Polskie firmy naftowe w ostatnich latach znacząco zmodyfikowały swoje długoterminowe strategie rozwoju, uwzględniając w nich elementy transformacji energetycznej. Sztandarowym przykładem jest PKN Orlen, który po fuzji z Grupą Lotos i PGNiG przyjął strategię zakładającą transformację w kierunku multienergetycznego koncernu z istotnym udziałem niskoemisyjnych źródeł energii.
W opublikowanej w 2020 roku i zaktualizowanej po fuzjach strategii, Orlen zapowiada osiągnięcie neutralności emisyjnej do 2050 roku, z ambitnym celem redukcji emisji CO2 o 20% z obecnych aktywów rafineryjnych i petrochemicznych oraz o 33% z obszaru energetyki do 2030 roku. Plan ten ma być realizowany poprzez:
- Inwestycje w morskie farmy wiatrowe na Bałtyku o mocy 2,5 GW do 2030 roku
- Rozwój fotowoltaiki o mocy 1,7 GW do 2030 roku
- Budowę nowych bloków gazowych zastępujących wysokoemisyjne bloki węglowe
- Rozwój technologii wodorowych i tworzenie tzw. "dolin wodorowych"
- Rozbudowę infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych (1,9 tys. punktów do 2030 roku)
- Rozwój biopaliw i paliw syntetycznych
Łączna wartość planowanych przez Orlen inwestycji w ramach transformacji energetycznej to około 47 mld zł do 2030 roku, co stanowi około 30% całego budżetu inwestycyjnego koncernu na ten okres.
Podobne kierunki, choć z mniejszą skalą ze względu na wielkość przedsiębiorstwa, obrali również mniejsi gracze na polskim rynku. Unimot, który przejął część aktywów Lotosu w ramach środków zaradczych przy fuzji z Orlenem, również deklaruje inwestycje w odnawialne źródła energii, w szczególności w fotowoltaikę i magazyny energii.
Elektryfikacja transportu – odpowiedź polskich firm naftowych
W Polsce rozwój elektromobilności postępuje wolniej niż w krajach Europy Zachodniej, jednak trend jest jednoznaczny. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, na koniec 2022 roku w Polsce zarejestrowanych było ponad 62 tys. samochodów całkowicie elektrycznych oraz hybryd plug-in, a ich liczba rośnie średnio o 60-70% rok do roku.
Polskie firmy naftowe aktywnie włączają się w rozwój infrastruktury ładowania:
- PKN Orlen rozbudowuje sieć ładowarek pod marką Orlen Charge. Do 2030 roku koncern planuje uruchomić 1900 punktów ładowania, w tym 500 ultraszybkich ładowarek o mocy powyżej 150 kW. Już obecnie Orlen posiada ponad 400 punktów ładowania zlokalizowanych głównie na stacjach paliw, ale również w centrach miast i przy obiektach handlowych.
- Shell Polska w ramach globalnej strategii Shell Recharge rozwija swoją sieć punktów ładowania, z naciskiem na ładowarki dużej mocy przy głównych szlakach komunikacyjnych.
- BP implementuje w Polsce strategię BP Pulse, zakładającą instalację ultraszybkich ładowarek na wybranych stacjach BP, szczególnie przy autostradach i drogach ekspresowych.
- Circle K we współpracy z operatorem GreenWay systematycznie zwiększa liczbę stacji wyposażonych w punkty ładowania.
Wyzwaniem dla operatorów jest jednak niska obecnie rentowność biznesu ładowania pojazdów elektrycznych. Przy obecnym poziomie wykorzystania infrastruktury (średnio poniżej 5% czasu), zwrot z inwestycji w punkty ładowania jest odroczony o wiele lat. Firmy traktują więc te inwestycje jako strategiczne pozycjonowanie na przyszłość, a nie jako źródło bieżących zysków.
Eksperci szacują, że próg rentowności dla operatorów punktów ładowania zostanie osiągnięty, gdy udział samochodów elektrycznych w polskim parku samochodowym przekroczy 10-15%, co według większości prognoz nastąpi nie wcześniej niż w latach 2028-2030.
Gaz i wodór jako paliwa przejściowe
W polskiej strategii transformacji energetycznej istotną rolę odgrywają paliwa gazowe traktowane jako paliwa przejściowe w drodze do gospodarki zeroemisyjnej. Polskie firmy naftowe zwiększają swoje zaangażowanie w ten sektor:
- PKN Orlen po przejęciu PGNiG stał się kluczowym graczem na rynku gazu ziemnego w Polsce. Koncern inwestuje w rozbudowę sieci dystrybucji LNG i CNG (sprężonego gazu ziemnego) dla transportu. Do końca 2023 roku planuje uruchomienie 28 stacji tankowania CNG, a w dalszej perspektywie rozwój sieci do 100 punktów.
- Unimot rozwija działalność w zakresie dostaw LNG dla klientów przemysłowych i sieci gazowych nieprzyłączonych do systemu przesyłowego.
Równolegle polskie koncerny inwestują w technologie wodorowe, które mogą stać się istotnym elementem przyszłej struktury energetycznej:
- PKN Orlen realizuje program "Hydrogen Eagle", który zakłada budowę hubów wodorowych w Polsce, Czechach i na Słowacji. W ramach programu powstaną instalacje produkcji wodoru ze źródeł odnawialnych oraz infrastruktura tankowania dla transportu publicznego i kolei. Do 2030 roku koncern planuje zbudować 54 stacje tankowania wodoru oraz instalacje o łącznej mocy ponad 1 GW wytwarzające wodór z OZE.
- Grupa Lotos (obecnie część Orlenu) przed fuzją realizowała projekt "Pure H2", w ramach którego powstały instalacje do produkcji i dystrybucji wysokiej czystości wodoru na potrzeby transportu. Działania te są kontynuowane w ramach zintegrowanego koncernu.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że rozwój gospodarki wodorowej w Polsce napotyka na istotne bariery w postaci braku odpowiednich regulacji, ograniczonej dostępności odnawialnych źródeł energii do produkcji "zielonego wodoru" oraz wysokich kosztów technologii. Według raportu Hydrogen Poland, pełna komercjalizacja rozwiązań wodorowych w transporcie w Polsce nastąpi nie wcześniej niż po 2030 roku.
Dywersyfikacja w kierunku odnawialnych źródeł energii
Największe polskie koncerny naftowe aktywnie inwestują w odnawialne źródła energii, realizując strategię stopniowej dywersyfikacji portfela aktywów energetycznych:
- PKN Orlen poprzez spółkę Orlen Wind 3 rozwija projekty morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Flagową inwestycją jest projekt Baltic Power realizowany wspólnie z kanadyjską firmą Northland Power, o planowanej mocy 1,2 GW. Farma ma zostać uruchomiona w 2026 roku i będzie w stanie zaspokoić potrzeby energetyczne 1,5 miliona gospodarstw domowych. Koncern rozwija również projekty fotowoltaiczne – do 2030 roku planuje posiadać instalacje o łącznej mocy 1,7 GW.
- Shell Polska w ramach globalnej strategii Shell New Energies inwestuje w Polsce przede wszystkim w projekty fotowoltaiczne, zarówno na własnych obiektach jak i we współpracy z deweloperami zewnętrznymi.
- BP poprzez swój podmiot zależny Lightsource BP analizuje możliwości inwestycji w projekty fotowoltaiczne w Polsce, w szczególności w formule PPA (umowy bezpośredniego zakupu energii).
Charakterystyczną cechą polskiego rynku jest stosunkowo późne wejście firm naftowych w sektor OZE w porównaniu do ich zachodnioeuropejskich odpowiedników. Shell, BP czy TotalEnergies rozpoczęły transformację w kierunku firm multienergetycznych już na początku XXI wieku, podczas gdy polskie koncerny zintensyfikowały te działania dopiero w ostatnich 5-7 latach.
Barierą dla szybszego rozwoju OZE przez polskie firmy naftowe są również uwarunkowania regulacyjne, w szczególności zasada 10H ograniczająca lokalizację lądowych farm wiatrowych, oraz ograniczona dostępność terenów pod duże projekty fotowoltaiczne.
Innowacje w biopaliwach i gospodarce o obiegu zamkniętym
Polski sektor naftowy intensywnie pracuje nad rozwojem biopaliw zaawansowanych oraz implementacją zasad gospodarki o obiegu zamkniętym:
- PKN Orlen inwestuje w technologie produkcji biopaliw drugiej generacji, wytwarzanych z surowców niespożywczych, takich jak odpady rolnicze czy oleje posmażalnicze. W 2021 roku koncern uruchomił w zakładzie w Trzebini instalację do produkcji ekologicznego glikolu propylenowego, wykorzystującego glicerynę będącą produktem ubocznym przy produkcji biodiesla.
- Grupa Lotos (obecnie Orlen) realizowała projekt "EFRA", w ramach którego opracowano technologie głębokiego przerobu ropy umożliwiające produkcję większej ilości paliw wysokiej jakości przy tej samej ilości surowca, co przyczynia się do zwiększenia efektywności wykorzystania zasobów.
- Orlen Południe realizuje projekt budowy biorafinerii w Jedliczu, która będzie produkować biopaliwa z wykorzystaniem olejów posmażalniczych oraz tłuszczów zwierzęcych.
Istotnym kierunkiem rozwoju jest również recykling chemiczny tworzyw sztucznych. PKN Orlen planuje budowę instalacji do zaawansowanego recyklingu chemicznego odpadów z tworzyw sztucznych, która umożliwi ponowne wykorzystanie surowców petrochemicznych zgodnie z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym.
Spółka Orlen Unipetrol w Czechach (należąca do Grupy Orlen) testuje już instalację pilotażową do pirolizy odpadów plastikowych, a na podstawie zebranych doświadczeń planowana jest budowa przemysłowej instalacji w Polsce.
Wyzwania i perspektywy
Transformacja energetyczna polskich firm naftowych napotyka na szereg wyzwań:
- Kwestie finansowe - inwestycje w niskoemisyjne technologie wymagają ogromnych nakładów finansowych, podczas gdy tradycyjny biznes rafineryjny generuje coraz niższe marże. PKN Orlen szacuje swoje wydatki inwestycyjne na transformację energetyczną na około 47 mld zł do 2030 roku.
- Aspekty regulacyjne - częste zmiany w otoczeniu prawnym, niepewność co do przyszłych regulacji unijnych w zakresie polityki klimatycznej oraz brak spójnej, długoterminowej polityki energetycznej Polski utrudniają planowanie strategicznych inwestycji.
- Kompetencje i kultura organizacyjna - przejście od tradycyjnego koncernu naftowego do firmy multienergetycznej wymaga nowych kompetencji i zmiany kultury organizacyjnej, co jest procesem długotrwałym i złożonym.
- Tempo transformacji rynku - wolniejsze tempo elektryfikacji transportu w Polsce w porównaniu do krajów Europy Zachodniej oznacza, że przychody z tradycyjnej działalności będą utrzymywać się dłużej, co może prowadzić do odraczania radykalnych zmian strategicznych.
Mimo tych wyzwań, perspektywy transformacji energetycznej polskich firm naftowych są obiecujące. Koncerny te mają kilka istotnych atutów:
- Silną pozycję finansową - szczególnie PKN Orlen po fuzji z Lotosem i PGNiG dysponuje znaczącymi zasobami finansowymi i zdolnościami inwestycyjnymi.
- Rozbudowaną bazę klientów i sieć dystrybucji - posiadanie rozległej sieci stacji paliw daje firmom naftowym przewagę przy wdrażaniu nowych usług energetycznych.
- Doświadczenie w realizacji dużych projektów przemysłowych - kompetencje inżynieryjne i projektowe mogą być wykorzystane przy budowie instalacji OZE czy niskoemisyjnych źródeł energii.
- Potencjał badawczo-rozwojowy - polskie firmy naftowe dysponują rozbudowanymi centrami badawczymi, które mogą być przekierowane na rozwój nowych, niskoemisyjnych technologii.
Podsumowanie
Transformacja energetyczna polskich firm naftowych jest procesem, który dopiero nabiera tempa. W porównaniu do zachodnioeuropejskich konkurentów, polskie koncerny rozpoczęły ten proces z pewnym opóźnieniem, jednak obecnie, szczególnie po konsolidacji sektora wokół PKN Orlen, skala planowanych inwestycji i ambitne cele strategiczne wskazują na przyspieszenie tego procesu.
Kluczowym wyzwaniem będzie znalezienie właściwej równowagi między utrzymaniem rentowności tradycyjnego biznesu a tempem inwestycji w nowe, niskoemisyjne obszary działalności. Polskie firmy muszą również mierzyć się z niepewnością regulacyjną zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym, co dodatkowo komplikuje planowanie długoterminowych strategii.
Niezależnie od tych wyzwań, kierunek transformacji jest jednoznaczny – polskie firmy naftowe ewoluują w stronę multienergetycznych koncernów, dla których tradycyjna działalność rafineryjno-petrochemiczna będzie stanowić coraz mniejszą część portfolio biznesowego. W perspektywie 2030 roku można oczekiwać, że przynajmniej 20-30% przychodów PKN Orlen będzie pochodzić z działalności niezwiązanej bezpośrednio z paliwami kopalnymi, a do 2050 roku udział ten wzrośnie do ponad 50%.
Dla polskiej gospodarki oznacza to fundamentalną zmianę w jednym z kluczowych sektorów, ale również szansę na rozwój nowych, innowacyjnych gałęzi przemysłu związanych z czystymi technologiami energetycznymi.